Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2024

Mam fryzurę na cebulę

Opowieści z trzepaka Lata temu, a było to naprawdę dawno, jedną z moich popisowych piosenek była właśnie ta: Mam fryzurę na cebulę, przestraszyłam panią Ulę ... i tak dalej. Miałam wtedy z pięć lat. Przypomniało mi się to, gdy sięgnęłam do książki Pauliny Tyczkowskiej "Opowieści z trzepaka". I ta oto książka, bogato ilustrowana i okraszona zdjęciami z ubiegłych dekad, stała się punktem wyjścia do rodzinnych wieczornych spotkań. Okazało się bowiem, że opowieści z dzieciństwa i młodości matki już czterdziestoletniej (to wciąż dziwnie brzmi, ale parafrazując Reginę Brett, pokochaj swoje zmarszczki, kup rodzynki i delektuj się nimi, trzeba zaakceptować, nie ma zmiłuj) bardzo ciekawią młodsze pokolenie. Jeśli chcecie spędzić czas z rodziną, dziećmi, nastolatkami, to zacznijcie czytać na głos "Opowieści z trzepaka". Jedna strona owocuje 10 minutami rozmowy, stąd wiadomo już, dlaczego czas z rodziną, czytaj: czas z książką zajmuje kilka dni, a nawet tygodni. Podwórkowe zab...

Dlaczego korzystam z możliwości escape roomu?

Kilka dni temu zapytałam Was,  o czym najpierw napisać. Przeważył temat nr 1, czyli escape room. Pozostałe tematy także szykuję, więc, co się odwlecze... :) Człowiek ma naturę odkrywcy, chce poznawać, eksplorować, szukać rozwiązań. To doprowadziło nas, ludzi, do tego, gdzie jesteśmy teraz. Jeśli zatem jest to naturalny ludzki odruch, dlaczego nie serwować tego uczniom. Lubię formę escape roomu. Czasami udaje mi się stworzyć rzeczywisty pokój zagadek, z którego musimy się wydostać. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że przeszkodą staje się zbyt liczebna klasa. To często uniemożliwia tworzenie sytuacji, w której każdy mógłby się zaangażować. Jeśli się da, można podzielić klasę na grupy i skorzystać z większej sali lub poprosić o pomoc innego nauczyciela, który zgodzi się na przypilnowanie uczniów w drugiej klasie. Pokój zagadek można ograniczyć do serii pytań, ukrytych ćwiczeń. Można dobudować do tego historię. Gdy układałam mitologiczny escape room, stworzyłam plakat na drzwi, zachęc...

1, 2 czy 3? O czym napisać najpierw?

Wybierz w komentarzu ☺️✍️

Wyzwanie poetyckie

Niektórzy lubią poezję. Czy czytacie poezję?  Jeśli zadamy to pytanie uczniom, możemy otrzymać różne odpowiedzi. Jedni skrzywią się na samą myśl, inni wręcz przeciwnie - wymienią swoje ulubione wiersze i cenionych poetów. Takich, których sami nie musimy znać.  Niektórzy lubią poezję... Różne mam sposoby na poezję w klasach. Oczywiście, inaczej rozmawia się ze starszymi uczniami, inaczej w klasach młodszych. Cenię sobie autentyczność. Rozmawiam szczerze o poezji. Zatrzymuje się czasem słowo po słowie, czytamy wyrażeniami, frazami. Nie pędzę, nie przyspieszam. Omawiam, słuchając uczniów. Czy zawsze chcą mówić? Nie. To nie szkodzi jednak. Poezja to emocje, a zatem dajmy sobie czas na przemyślenia, wrażenia, pytania i odpowiedzi. Poezją można się również bawić. Szukać tego, co nieoczywiste, wykorzystywać do utrwalania innych treści z podstawy. Nie musimy zawsze szukać środków stylistycznych. Można przemycić gramatykę: części mowy, części zdania, elementy analizy słowotwórczej...

Co u mnie znajdziesz?

Na moim blogu pojawi się kilka kategorii tematycznych. Jeśli cenisz sobie spokój, slow life, to tego tu nie zabraknie. Będę pisała o moich doświadczeniach z jogą, o książkach, które pozwalają mi łapać harmonię. Będę po prostu pisała o książkach: tych obecnych w moim życiu i tych, które czytają moje dzieci. Wrzucę biblioteczne inspiracje. Pokażę próbki własnej twórczości. Mam nadzieję, że przeczytacie tutaj fragment mojej pierwszej książki. Nie zabraknie przepisów, pomysłów, planowania. Nie może również zabraknąć treści edukacyjnych, bo w końcu tytuł zobowiązuje. Znajdą się zatem pomysły na materiały dydaktyczne, metody aktywizujące, gry, przedmiotowe pokoje zagadek. Proponuję konkretne treści do pobrania. Publikuję swoje materiały na  zlotynauczyciel . Będą zatem odsyłacze do materiałów darmowych i płatnych.  Zachęcam gorąco! Mam nadzieję, że spotkacie się z nauczycielką na przedmieściach 💗

Kolejny raz do tej samej rzeki

Czy macie czasami tak, że bardzo, ale to bardzo macie na coś ochotę, jednak nadmiar obowiązków, rutyna tak mocno decyduje o tym, co robimy, że odpuszczamy i zostawiamy to w strefie marzeń. Ja mam kilka takich otwartych, ale niedoprowadzonych do końca spraw. Wiem jednocześnie, jak wiele radości sprawia mi tworzenie. Obserwowanie, jak spod twoich rąk wychodzi konkret, jest niezwykle motywujące. O poszczególnych małych twórczych szczęściach będę pisała/ piszę w różnych zakładkach.  Pierwsza z nich: blog Lata temu stworzyłam blog czytamyzdzieciaczakami, na którym opisywałam przygody literackie moich dzieci, ich wyprawy do biblioteki i wybory, potem recenzowałam książki, aby w końcu wrzucać własne materiały dydaktyczne dla rodziców i nauczycieli. Jest we mnie duża potrzeba pisania, litery, które tworzą słowa, słowa, z których układają się zdania potrafią w moim wypadku rozjaśnić takie zwykłe, niczym z pozoru nieróżniące się dni.  Po prostu to lubię. I dopiero niedawno uwiadomiłam s...