Dzisiejszy wpis jest bardzo świeżutki. Co to oznacza? Przychodzę z nim od razu po lekcji polskiego. W tym tygodniu omawiałam w klasie siódmej dwa wiersze - Wierzyńskiego i Szymborskiej. Celem lekcji była próba interpretacji wiersza, odczytania znaczeń. Kiedy omawiam z uczniami teksty literackie, zawsze dążę do zestawiania języka poezji z osobistymi przeżyciami, wrażeniami uczniów. Tekst przestaje być archaiczny, niezrozumiały, gdy mówi o wartościach uniwersalnych. Aktualność to cecha, której zazwyczaj szukamy. Dlatego przychodzę do was z moim pomysłem na zaaktywizowanie uczniów, przy jednoczesnym sięgnięciu do tekstów naukowych, trudnych. Wierzę w to, że mimo otaczającej nas kultury obrazkowej, uczeń, człowiek młody, może z tekstu wyciągnąć bardzo wiele. Co zrobiłam na lekcji: 1) Przeczytaliśmy wiersze i przeszliśmy do swobodnej rozmowy na ich temat. Warto zadać kilka pytań: a) Czy któreś twierdzenie cię zaskoczyło? b) Które sformułowanie uważasz za trafne?...
Inspiracje codzienności, zawód nauczycielki, realizowany z pasją i nieustającym zainteresowaniem, pomysły na kreatywne zadania i tworzenie tego, co sprawia radość. To wszystko tutaj! Zapraszam :)