Dzisiejszy wpis jest bardzo świeżutki. Co to oznacza? Przychodzę z nim od razu po lekcji polskiego. W tym tygodniu omawiałam w klasie siódmej dwa wiersze - Wierzyńskiego i Szymborskiej. Celem lekcji była próba interpretacji wiersza, odczytania znaczeń. Kiedy omawiam z uczniami teksty literackie, zawsze dążę do zestawiania języka poezji z osobistymi przeżyciami, wrażeniami uczniów. Tekst przestaje być archaiczny, niezrozumiały, gdy mówi o wartościach uniwersalnych. Aktualność to cecha, której zazwyczaj szukamy. Dlatego przychodzę do was z moim pomysłem na zaaktywizowanie uczniów, przy jednoczesnym sięgnięciu do tekstów naukowych, trudnych. Wierzę w to, że mimo otaczającej nas kultury obrazkowej, uczeń, człowiek młody, może z tekstu wyciągnąć bardzo wiele. Co zrobiłam na lekcji: 1) Przeczytaliśmy wiersze i przeszliśmy do swobodnej rozmowy na ich temat. Warto zadać kilka pytań: a) Czy któreś twierdzenie cię zaskoczyło? b) Które sformułowanie uważasz za trafne?...
Wpisy odnajdziecie też na moim profilu FB oraz na koncie na Instagramie. Dziękuję za to, że chcecie tu ze mną być. Inspiracje codzienności, zawód nauczycielki, realizowany z pasją i nieustającym zainteresowaniem, pomysły na kreatywne zadania i tworzenie tego, co sprawia radość. To wszystko tutaj! Zapraszam :)