Przejdź do głównej zawartości

Targi, targi, targi... i dzień szkolny

 



Kochani!

Ależ to był dzień, ile się działo!

Zacznę od tego, że zaplanowałam  sobie dzień szkolny. Co to znaczy? To taki dzień jeszcze przed początkiem września, kiedy odpalam laptop, nie po to, aby pisać kolejne przygody moich literackich przyjaciół lub tworzyć posty na social media, o nie, nie. Dzień szkolny to dzień pracy od rana do nocy nad dokumentami i przyszłymi lekcjami. Oczywiście, takich dzień jest kilka, nie ograniczam się do jednego. Ten właśnie taki miał być. A zatem - zaczęłam od przerabiania wymagań na poszczególne oceny, listy lektur, zasady pracy na języku polskim i wykaz zagadnień wszelakich. Praca szła zadziwiająco dobrze, gdy nagle oczom mym, gdy na chwilkę, naprawdę na chwilkę, spojrzałam na facebooka :), ukazał się niezwykle ciekawy post. Oto moja gmina organizuje wielki event, na który zaprasza lokalnych twórców. Oho! To chyba ja, jestem lokalnym twórcą, a w zasadzie twórczynią. Termin zgłoszeń - niebezpiecznie krótki. Cóż było robić, napisałam, zgłosiłam się. Minęło kilka minut, gdy przyszła odpowiedź -  własny namiot. Namiot, stoisko... - brak. Nie mam. Co robić? Kupiłam. Kupiłam, odpisałam, lekki uśmiech pojawił się na moich ustach. Wróciłam do dnia szkolnego. Praca aż paliła mi się w rękach. Nagle - telefon. Pani od okładki. No tak, bo przecież zaraz wydaję drugą książkę. Potrzebne streszczenie - oczywiście, nie mam. Ale to przecież zupełnie nie szkodzi - napisałam, wysłałam. 

I tak minęła godzina 15.00. Zrobiłam obiad, wyskoczyłam na spacer, pogadałam przez telefon z przyjaciółką. A potem wróciłam do kolejnych wyzwań przy laptopie. Jest godzina 21.05, a ja właśnie kończę składać ulotki, zaprojektowane w Canvie, i tworzyć wydruki z fragmentami drugiej książki, specjalnie dla tych, którzy będą chcieli podejść do mojego stoiska.

Teraz przydałoby się napisać, kiedy i gdzie będziemy mogli się spotkać. Proszę bardzo, oto najbliższe wydarzenia.

23-24.08. Ostrołęcki Festiwal Książki 

6.09. Święto Gminy Jabłonna

27-28.09. Festiwal Książek w Płocku


A na moim stoisku odnajdziecie książkę "Spróbuj usłyszeć", moje gry i materiały edukacyjne, zestawy świec i jeszcze mnóstwo innych niespodzianek. Aż żal nie zajrzeć ;)

Ps. Od poniedziałku dzień szkolny będzie codziennie ;)



Komentarze

  1. Cześć!

    Bardzo inspirujący wpis — lubię, gdy pokazujesz nie tylko planowanie i pracę „od kuchni”, ale też spontaniczne momenty, które dodają pikanterii całej historii — np. zgłoszenie się na targi, kupienie namiotu w ostatniej chwili, projektowanie ulotek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że moje treści Cię zaciekawiły.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw komentarz. Chętnie przeczytam i odpowiem ☺️

Popularne posty z tego bloga

Co u mnie znajdziesz?

Na moim blogu znajdzie się kilka kategorii tematycznych. Jeśli cenisz sobie spokój, slow life, to tego tu nie zabraknie. Będę pisała o moich doświadczeniach z jogą, o książkach, które pozwalają mi łapać harmonię. Będę po prostu pisała o książkach: tych obecnych w moim życiu i tych, które czytają moje dzieci. Wrzucę biblioteczne inspiracje. Pokażę próbki własnej twórczości. Mam nadzieję, że przeczytacie tutaj fragment mojej pierwszej książki. Nie zabraknie przepisów, pomysłów, planowania. Nie może również zabraknąć treści edukacyjnych, bo w końcu tytuł zobowiązuje. Znajdą się zatem pomysły na materiały dydaktyczne, metody aktywizujące, gry, przedmiotowe pokoje zagadek. Proponuję konkretne treści do pobrania. Publikuję swoje materiały na  zlotynauczyciel . Będą zatem odsyłacze do materiałów darmowych i płatnych.  Zachęcam gorąco! Mam nadzieję, że spotkacie się z nauczycielką na przedmieściach 💗

Książki, książki i rękodzieło

Nie ma co się oszukiwać ;) Czas leci.  Moi Drodzy, w tym wpisie przychodzę do Was z nowościami i tym, co u mnie już nieco starsze, ale sprawdzone. Jeśli nie czytaliście mojej debiutanckiej opowieści, to gorąco Wam ją polecam, bo już lada moment pojawi się jej kontynuacja, nosząca tytuł: Spróbuj zobaczyć. W tej historii rozwinę motyw dzwonków, kolorowej, energicznej babci, dodam wątek lekko kryminalny oraz podkręcę obraz społeczności. Co Wy na to? :) Da się tę historię czytać osobno, bez znajomości części pierwszej, ale straci się konteksty, które warto znać, bo inaczej będziemy odczytywać ukryte sensy. I miłość, ależ tam będzie miłość :) Czy napisałam o elementach fantastycznych? Nie? One też będą :D A zatem, jeśli nie czytaliście pierwszej części, to najlepiej do mnie napisać :). Podpiszę, wpiszę dedykację, zapakuję i wyślę. Możecie też kupić moją książkę tu:  allegro  lub tu:  sklep samowydawcy .  A oto okładka :)             ...

Mózg chce się uczyć

Dzisiaj przychodzę do Was z postem, który chciałabym, aby przeczytał każdy, kto się jeszcze uczy i kto po prostu ma z edukacją coś wspólnego. Jeśli interesujecie się założeniami neurodydaktyki, nauką o mózgu i również w życiu dorosłym chcielibyście szybko zapamiętywać nowe treści, to też zostańcie tu do końca wpisu. Piszę o tym, co znalazłam w książkach, mówiących o pracy mózgu. Zwłaszcza jedna z nich przypadła mi  do gustu. Jest napisana lekko, ale nie w sposób infantylny. Wyjaśnia trudne zagadnienia pracy mózgu, posługując się metaforą i do używania metafor zachęca. Autorzy książki piszą o swoich doświadczeniach, operują informacjami, opartymi na badaniach. Książkę czyta się jednym tchem, a bardzo wiele zapamiętujemy. Jeśli interesujecie się tymi tematami lub chcecie pomóc chociażby swoim dzieciom, to zachęcam do przeczytania jej od deski do deski. Ja przedstawiam kilka cennych wskazówek. Skąd mam pewność, że to, o czym piszę, mam sens. Uczę od wielu lat i wielu metod próbowałam,...